Polecamy: Kobiety z obrazów, Małgorzata Czyńska, Warszawa 2020

Polecamy: Kobiety z obrazów, Małgorzata Czyńska, Warszawa 2020

Ach te kobiety… muzy artystów. Ich nieprzeciętna uroda, hipnotyzujące spojrzenia, burza włosów na zawsze zostały uwiecznione na obrazach wielu mistrzów malarstwa. Warto jednak zaznaczyć,  iż w książce Czyńskiej pojawiają się również takie bohaterki, które będąc same niezwykle utalentowanymi artystkami, malują swoje własne portrety na stworzonych przez siebie dziełach sztuki. 

Wystarczy wspomnieć chociażby Tamarę Łempicką – wybitną polską malarkę epoki art deco, która zresztą jest pierwszą bohaterką książki „Kobiety z obrazów”. Otóż sama Łempicka w licznych wspomnieniach jawi się dokładnie taka sama jak kobiety malowane na jej obrazach. Jest chłodna, egoistyczna, wyniosła, wyemancypowana, chwilami wręcz rozwiązła. Bohaterki jej obrazów często epatują odbiorcę przesadnym, zbyt mocnym makijażem  (czerwony lakier na paznokciach oraz jaskrawa szminka na ustach). Łempicka śmiało operuje kolorem. Na jej obrazach nie brakuje głębokich zieleni, ciepłych pomarańczowych barw, chłodnych dla kontrastu kobaltów czy ognistej czerwieni. Małgorzata Czyńska rozdział poświęcony Tamarze Łempickiej nazwała „Bogini ery automobilu” nawiązując zapewne do jednego z najbardziej znanych obrazów malarki „Tamara w zielonym bugatti”.

Natomiast bohaterką ostatniego rozdziału „Strzaskana kolumna” jest słynna ze swoich autoportretów  meksykańska malarka Frida Kahlo. Jej charakterystyczny wizerunek, wykreowany celowo przez samą Kahlo, do tej pory inspiruje miliony kobiet. Kto interesuje się biografią tej wybitnej artystki ten zapewne wie, że jej dorosłe życie nie było usłane różami, głównie z powodu powracających oraz nasilających się problemów ze zdrowiem.  Cierpiała od dzieciństwa – chorowała na polio, a w wyniku poważnego wypadku do końca życia borykała się z bólem, który nazwała „wiernym psem”. Skutki owego wypadku odczuwała już do końca życia. Do końca życia miała także problemy z chodzeniem, ale jak pisała Frida w swoich wspomnieniach „Dlaczegóż to miałabym potrzebować nóg, skoro mam skrzydła do latania?”.

Wybrałam dwie bohaterki książki Małgorzaty Czyńskiej „Kobiety z obrazów” i tak się akurat złożyło, że obie były utalentowanymi malarkami. Inne przedstawicielki płci pięknej, o których napisała autorka to żony, kochanki, modelki, muzy, utalentowane, ale niespełnione malarki, przyjaciółki takich malarzy jak chociażby Pablo Picasso, Salvador Dali czy Gustaw Klimt. W jednym z rozdziałów pojawia się również postać Lisy del Giocondo, bohaterki bodajże najsłynniejszego obrazu świata „Mona Lisa” genialnego Leonarda da Vinci. Nie brakuje polskich akcentów. Oprócz wspomnianej wcześniej Tamary Łempickiej pojawiają się również żona Witkacego Jadwiga czy muza Jacka Malczewskiego Maria „Kinia” Balowa.

Wizerunek uwiecznionych na obrazach i opisanych przez Małgorzatę Czyńską kobiet na zawsze zostawił ślad w zbiorowej wyobraźni. Nie zapominajmy także, że wymienione kobiety, chociaż pochodziły z różnych czasów, warstw społecznych i krajów ,wywarły  trwały wpływ na sztukę. Jednak Małgorzata Czyńska dostrzega w swoich bohaterkach nie tylko tytułowe „kobiety z obrazów”, ale postaci z krwi i kości. Autorka dużo miejsca poświęca również na opisy skomplikowanych życiorysów swoich bohaterek, przez co książka jest jeszcze bardziej ciekawa.

Przeczytała i poleca

Katarzyna Gołubiew

Wydział Wspomagania Edukacji