Wydawnictwo Czarne nie od dziś jest znane z publikacji znakomitych reportaży. Nie inaczej było tym razem, a książka Marka Szymanika jest tego kolejnym przykładem.
Jak wskazują statystyki, ponad półtora miliona pracujących Polaków żyje w ubóstwie. Inne badania z kolei pokazują, że nasz kraj zajmuje drugie (niechlubne miejsce) w Unii Europejskiej pod względem największej liczby przepracowanych w miejscu pracy godzin (zaraz po Grecji). W pracy spędzamy prawie jedną trzecią całego życia. Niektórzy traktują pracę jako drugi dom, ale jak mówi przysłowie „każdy kij ma dwa końce”. Jedni są pracoholikami lub po prostu uwielbiają swoje miejsce pracy, inni natomiast nie mają wyboru – spędzają w pracy zdecydowaną część swojego życia, by wypracować taką liczbę nadgodzin, by dostać pensję pozwalającą na godną egzystencję.
Na książkę Marka Szymanika składa się zbiór reportaży odkrywających niewygodną
i niekiedy brutalną rzeczywistość dotyczącą polskiego rynku pracy. Jego rozmówczynie i rozmówcy zazwyczaj nie ujawniają swoich prawdziwych tożsamości. Znajdziemy tu historie: oszukanych za granicą Polaków, imigrantów ukraińskich, pozornych „ludzi sukcesu”, którzy niekiedy płacili za ów sukces wysoką cenę, drobnych przedsiębiorców.
Autor kończy swoją książkę na wskroś optymistycznie. Nie mówię tutaj o kończącej publikację rozmowie z wykładającym na Uniwersytecie im. Mikołaja Kopernika w Toruniu prof. Andrzejem Szahajem, ale o trzech ostatnich rozdziałach: „Czerwona idzie” – o przedstawicielce związków zawodowych, zatrudnionej w jednej z większych sieci handlowych; „Zbawiciel” – to historia Aleksego Uchańskiego, jednego z najbardziej znanych twórców gier komputerowych. Z kolei „Dobry tajming” opowiada o sukcesie Adama Ringera – założyciela sieci kawiarni „Green Cafe Nero”. Zwłaszcza dwa ostatnie rozdziały mogą wnieść nutę optymizmu i nadziei na to, że nie każdy pracodawca musi być oszustem i wyzyskiwaczem.
przeczytała i poleca
Katarzyna Gołubiew
Wydział Wspomagania Edukacji