W XVIII wieku zależność Rzeczypospolitej od potężnych sąsiadów – przede wszystkim Rosji – pogłębiała się. Po objęciu tronu przez carycę Katarzynę II (1762) nasz kraj znalazł się całkowicie w strefie wpływów rosyjskich. Decyzje o losach państwa i jego polityce wewnętrznej zapadały wyłącznie w Petersburgu.
Sytuację w naszym kraju (ówcześnie państwie polsko-litewskim) Katarzyna II kontrolowała za pośrednictwem wysyłanych dyplomatów (ambasadorów). A skoro Rosja miała dominujący wpływ na Rzeczpospolitą, to i ambasadorowie rosyjscy mieli znacznie większe możliwości działania niż dyplomaci z innych państw.
XVIII wiek to czas królowania Stanisława Augusta Poniatowskiego. Z danych historycznych wiadomo, że za jego panowania było akredytowanych łącznie dziesięciu mniej lub bardziej wpływowych ambasadorów, przekazujących Rosji kanałami dyplomatycznymi informacje o tym, co dzieje się w Rzeczpospolitej. To oni wdrażali u nas postanowienia, które zapadły w Petersburgu. I choć zawsze mieli w rozmowach z królem Stanisławem Augustem pozycję dominującą, to nasz władca nie czuł się stroną mniej skuteczną.
Więcej wiadomości znajdziecie Państwo w numerze majowym „Mówią wieki”, w artykule pt. „Król i ambasador(owie)”.
poleca
Dariusz Bruzgo
Wydział Informacyjno-Bibliograficzny