Dzień dobry!
Witam Państwa w drugim odcinku podcastu o zapomnianych i niezapomnianych pedagogach. Nazywam się Anna Całka i jestem bibliotekarką oraz miłośniczką odkrywania biografii. Mam nadzieję, że moja opowieść będzie nie tylko zgodna z wiedzą historyczną, lecz także będzie próbą uchwycenia tego, co uchwycić tak trudno, czyli życia.
Dziś chciałabym razem z Państwem odkrywać osobę i dzieło Jana Władysława Dawida, a także przypomnieć jego żonę – Jadwigę Szczawińską-Dawidową. Często zastanawiam się czy można ich zaliczyć do pedagogów zapomnianych czy raczej do tych niezapomnianych. Jak dotąd nie znalazłam jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie.
To właśnie w lutym przypadała kolejna rocznica śmierci ukochanej żony Jana Władysława Dawida – i głównego bohatera tego odcinka, Jana Władysława. I to właśnie w tym bliskim tym rocznicom czasie chciałabym zwrócić Państwa uwagę na los tych dwojga tak oddanych działalności pedagogicznej i społecznej. Spotkanie z Janem Władysławem Dawidem pragnę rozpocząć od przywołania, choćby skrótowo, jego biografii.
Jan Władysław Dawid przyszedł na świat 26 czerwca 1859 roku w rodzinie Wincentego Dawida i Amelii z Witkowskich. Zmarł 9 lutego 1914 roku w Otwocku.
Jak możemy przeczytać w Wizerunkach sławnych pedagogów polskich:
„W młodości Jan Paweł Władysław Dawid, bo tak brzmi pełny zestaw jego imion, odznaczał się wyjątkową powagą, spokojem i opanowaniem. Ciągnął raczej do książek, do poważnych dyskusji niż do zabaw i figli w gronie rodzeństwa i kolegów szkolnych.”
Studiował na wydziale prawa Cesarskiego Uniwersytetu w Warszawie oraz na wydziale przyrodniczym tegoż uniwersytetu.
Potem prowadził działalność oświatową jako wykładowca na tajnych kursach.
Natomiast w roku 1893 roku wstąpił w związek małżeński z Jadwigą Szczawińską. Małżonkowie zamieszkali w Warszawie przy ul. Złotej 26.
Rok później żandarmeria carska dokonała rewizji w mieszkaniu Dawidów, po aresztowaniu obojga i osadzeniu w X Pawilonie zostali zwolnieni.
Po niepowodzeniu rewolucji 1905 Dawid był ponownie aresztowany i osadzony w Cytadeli. Dzięki staraniom żony został zwolniony, lecz musiał opuścić Królestwo, wyjechał do Wiednia. Po kilku miesiącach otrzymał zgodę na powrót do kraju.
W dniu 26 lutego 1910 roku nieoczekiwanie umarła jego żona – Jadwiga.
Jan Władysław, pomimo wielkiego załamania, nie przestał pracować.
W 1912 roku w „Ruchu Pedagogicznym” ukazała się rozprawa Dawida „O duszy nauczycielstwa”, która była niejako owocem wykładów prowadzonych przez Dawida w Krakowie.
Warto szczegółowo prześledzić poglądy pedagogiczne i psychologiczne Jana Władysława Dawida. Najogólniej rzecz ujmując, w znaczący sposób przyczynił się on do unaukowienia pedagogiki polskiej, był inicjatorem psychologii wychowawczej, organizował żywy ruch pedagogiczny, był także, w pewnym okresie życia, postępowym działaczem społecznym i politycznym, swoimi pismami i działalnością wywarł duży wpływ na nauczycielstwo.
Spośród całego dorobku tego niezwykłego pedagoga chciałabym dziś skupić się na rozprawie, krótkiej, lecz niezwykle znaczącej i chyba najbardziej utrwalonej w świadomości pedagogów kolejnych dekad. Tym utworem jest oczywiście tekst „O duszy nauczycielstwa”. Dedykował go Dawid swej tragicznie zmarłej żonie, pisząc „Tobie, która byłaś duszy tej wcieleniem, poświęcam”. O 1912 do 2002 roku ukazało się 14 wydań tej rozprawy. Oprócz tego napisano wiele opracowań i artykułów dotyczących tego ponadczasowego tekstu.
Zerknijmy zatem do treści z tej książki.
Czym jest powołanie nauczycielskie, czym jest miłość dusz? Takie pytania stawia autor i odpowiada na nie następująco:
„Jest to miłość, bo człowiek wychodzi poza siebie, troszczy się, bezinteresownie czyni coś dla drugiego; jest to miłość dusz, bo przedmiotem jej jest wewnętrzna duchowa treść człowieka, jego dobro moralne, jego oświecenie i udoskonalenie jako istoty duchowej.”
W czym się przejawia ta miłość dusz i czy nie są to tylko ideały? I tu znów warto przywołać cytat:
„Nie kreślę tu, jak powiedziałem, tworów wyobraźni ani oderwanych przypuszczeń: typ taki istnieje, typ nauczyciela, który kocha dusze ludzkie, dusze swoich uczniów. Ta miłość dusz jest źródłem entuzjazmu, wiary w swe powołanie, siły w pracy, jest też tajemnicą główną powodzenia, wyjaśnieniem faktu, że w życiu człowieka wypadkiem, momentem, który o życiu tym decyduje, może być i jest czasem – jakiś jeden nauczyciel.”
Jakie były podstawowe wyznaczniki i cechy dobrego nauczyciela wychowawcy wg Jana Władysława Dawida:
Należy tu przywołać następujące cechy: potrzebę doskonałości, poczucie odpowiedzialności i obowiązkowości, wewnętrzną prawdziwość, moralną odwagę, miłość dusz ludzkich.
Powyższe przymioty wyjaśnia dalej Dawid „stanowią tło i istotę tego, co nazwaliśmy <duszą nauczycielstwa>. Jest to dar indywidualny, powołanie, przejaw wyższego duchowego w człowieku pierwiastka. Ale jednocześnie jest to fakt ogólnego życia psychicznego, które w związku swym z organizmem fizycznym podlega szczególnym warunkom i ograniczeniom”.
A o wychowaniu i szczególnym wyróżnieniu nauczyciela spośród innych zawodów Dawid pisał następująco:
„Wychowanie jest naturalnym procesem, czymś, co się staje tak, jak się jedynie stawać może i musi według praw rządzących fizycznym i duchowym organizmem człowieka. (…) Kierowniczym czynnikiem wychowania jest to, czym jest nauczyciel, a raczej, za kogo się uważa i kim jeszcze chciałaby być. Dlatego w żadnym zawodzie człowiek nie ma tak wielkiego znaczenia, jak w zawodzie nauczycielskim. Architekt może być złym człowiekiem i zbudować dom ładny i wygodny; inżynier, który przebił tunele, przeprowadził wielkie drogi, pobudował mosty – mógł być człowiekiem lichym. Już mniej jest to możliwe u lekarza; zapewne nie chciałby nikt leczyć się u takiego, o którym wiedziałby na pewno, że jest złym człowiekiem. A już nauczyciel – zły człowiek jest sprzecznością w samym określeniu, niemożliwością.”
W książce „Wizerunki sławnych pedagogów polskich” Wincenty Okoń napisał, że Jan Władysław Dawid:
„W gruncie rzeczy nie był on ani pedagogiem, ani psychologiem sensu stricto, był natomiast i jednym, i drugim zarazem, i jeszcze kimś więcej: filozofem, myślicielem, działaczem politycznym, publicystą.”
Współcześni pedagodzy nie zapominają o dorobku Dawida, zdarza się, że nawiązują do niego w swoich artykułach i książkach. Traktują go jednak czasami jako idealistę z przeszłości, a przecież typ nauczyciela, który opisywał, w który wierzył najgłębiej istniał i wierzę w to i ja, że nadal istnieje, choć zewnętrzne warstwy świata ulegają przemianom.
Jak zapowiedziałam chcę przypomnieć również żonę Jana Władysława Dawida i jej los.
Jadwiga Dawidowa ze Szczawińskich urodziła się 1 października 1864 w Warszawie, zmarła, jak już wspominałam, 26 lutego 1910 w Górze Kalwarii. Pochodziła ze zubożałej rodziny szlacheckiej herbu Prawdzic. Jej rodzicami byli: urzędnik kolejowy Albert Wojciech Szczawiński i Bronisława z Gumbrychtów.
Najkrócej mówiąc, Jadwiga Dawidowa była postępową działaczką oświatową i społeczną, była również publicystką i założycielką Uniwersytetu Latającego.
Po zdaniu nauczycielskiego egzaminu państwowego pracowała jako nauczycielka języka polskiego w II Gimnazjum Żeńskim w Warszawie.
W 1885, posiadając już doświadczenie prowadzenia tajnych kursów, zorganizowała dla kobiet niedopuszczonych wówczas w Rosji na wyższe uczelnie – tajną szkołę wyższą pod nazwą Uniwersytet Latający. Uczelnia ta działał bardzo prężnie, co było wynikiem wytężonej pracy i niespożytej energii Jadwigi Dawidowej. To ona zaprosiła do współpracy najwybitniejszych polskich naukowców przebywających w ówczesnej Warszawie.
Kolejną wielką sprawą, którą zajęła się żona Jana Władysława Dawida było zorganizowanie w 1890 roku w Warszawie pierwszej Czytelni Dzieł i Pism Naukowych (obecnie dzieło to funkcjonuje jako Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy). Jadwiga Dawidowa osobiście sprawowała pieczę nad codziennym funkcjonowaniem placówki – zdobywała książki, prenumerowała czasopisma, a przede wszystkim pozyskiwała fundusze poprzez organizowanie odczytów, koncertów i balów dobroczynnych. W 1897 roku opublikowała tekst-odezwę „O potrzebie założenia publicznej biblioteki w Warszawie”.
Niezwykłym źródłem wiedzy o historii życia Dawidów jest książka „Listy do Jana Władysława Dawida: (marzec – kwiecień – maj 1905)”. Ta publikacja zawiera 34 listy Jadwigi Szczawińskiej-Dawidowej do Jana Władysława pisane od końca marca do końca maja 1905 roku. Obszerny wstęp przedstawia tło historyczne, filozoficzne, polityczne i społeczne korespondencji, co pozwala nam jeszcze bardziej wniknąć w klimat tamtych czasów i tej relacji.
Połączenie sił, pracowitości i pasji życia tych dwojga zaowocowały wieloma ważnymi inicjatywami i do dziś poruszają tych, którzy choć trochę poznają historię ich życia. Do usłyszenia w kolejnym odcinku podcastu o zapomnianych i niezapomnianych pedagogach.