Zapraszamy do wysłuchania podcastu Pedagogicznej Bibliotek i Wojewódzkiej im. Komisji Edukacji Narodowej w Warszawie. Dzień dobry, wita się z Państwem Agnieszka w Krainie Opowieści.
Odcinek ten nagrywam w październiku, który obfituje wiele interesujących, nietypowych świąt, między innymi Dzień Bez Przemocy, Dzień Uśmiechu i Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego, a także znane nam wszystkim Dzień Nauczyciela. Pomyślałam, że to jest fantastyczna okazja, żeby nagrać podcast, który będzie mówił o tym jak być sobą, o tym jak przetrwać w szkole, bo obiecałam Państwu jakiś czas temu, że opowiem o szkołach zwykłych, które znajdujemy w literaturze i z całą pewnością to zrobię, ale przygotowując się do tego nagrania zauważyłam, że w szkoła w literaturze przedstawiana jest bardzo często jako miejsce, w którym dzieją się nie tylko dobre, ale też złe rzeczy i w szkole bardzo często nasi główni bohaterowie doświadczają ostracyzmu, niechęci, kpin i żartów i takich świadectw książkowych, powieściowych nie trzeba dużo szukać. Wystarczy przypomnieć sobie kilka najnowszych pozycji „Chłopaki znad kanału”, gdzie główny bohater doświadcza przemocy, „Pieśń dla wieloryba”, w której główna bohaterka ma ogromne poczucie osamotnienia. Taki motyw odrzucenia i bycia niechcianym jest też często wykorzystywany w thrillerach, chociażby „W przewodniku po zbrodni dla grzecznej dziewczynki” bardzo znanym, w najnowszym moim olśnieniu „Trzy i pół śmierci w Happy Valley”, a także w książce „Zabójcze istoty”, gdzie ta niechęć i ten ostracyzm staje się przyczyną ogromnego nieszczęście. Ale dzisiaj nie chcę o tym państwu mówić, ponieważ tego jest bardzo dużo. Zapewne też sami doświadczyliście takich historii, bądź słyszeliście o takich trudnych historiach.
Dlatego dzisiaj chciałabym opowiedzieć wam o czterech książkach i czterech wspaniałych bohaterach, właściwie jednym bohaterze i trzech bohaterkach, którzy radzili sobie w sposób fenomenalny, z przemocą i niesprawiedliwością w szkole. Powiem więcej, nie tylko sobie radzili, ale wręcz staje się inspiracją. Muszę państwu zdradzić, że każdego z tych bohaterów po prostu uwielbiam i uważam, że może dodawać otuchy nie tylko dzieciakom, ale także dorosłym.
Pierwszą bohaterką, która ostatnio mocno mnie pokrzepiła jest Tosia, z powieści Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby, „Pudełko ze srebrną wstążką”. Tosia jest dziewczynką z niepełnosprawnością, ma sparaliżowane nogi, urodziła się już taka. Dzielnie sobie radzi, jest bezustannie poddawana rehabilitacji, sama uczestniczy w ćwiczeniach, dzięki czemu może się rozwijać i dzięki czemu może funkcjonować w miarę dobrze i być sprawna na tyle, na ile jej stan na to pozwala. I Tosia jest lubiana w klasie, nikt jest z tego powodu nie dokucza do pewnego momentu. Do momentu, kiedy okazuje się, że jest lepsza w śpiewaniu i dostaje główną rolę w przedstawieniu, czym detronizuje do tej pory niekwestionowaną gwiazdę Kaśkę. I to powoduje, że zaczyna spotykać się z przemocą. Koleżanki Kaśki i ona jako prowodyrka, zaczynają z niej kpić, żartować, pomijać, uważać za niewidzialną i tak też traktować, co powoduje, że dziewczynka naprawdę zeznaje bardzo wielu przykrości, a przy tym zachowuje niesamowitą pogodę ducha. Bardzo mnie to inspiruje i uważam, że może też być ogromną pociechą dla naszych uczniów, którzy właśnie w takiej sytuacji się znaleźli, ponieważ nie przestaje być sobą. Nie przestaje być uprzejma, życzliwa i robi swoje. Po prostu znajduje w swoje miejsce totalnie gdzie indziej, znajduje swoje grono przyjaciół, a to powoduje, że z czasem jej koleżanki zmieniają do niej stosunek, a nawet przepraszają ze swoje zachowanie. Niezwykła sytuacja pokazująca też, jak dużo złego może uczynić zazdrość i to, że jesteśmy przywiązani do swojej pozycji w jakimś miejscu, a nie otwieramy się na innych.
Fantastycznym kontrastem jest tutaj taka mała dziewczynka Ola, przedszkolaczek właściwie, który wpatruje się w naszą główną bohaterkę, jak w słońce i uwielbia wszystko, co dziewczynka robi. Myślę sobie, że to jest też takie ważne, żebyśmy mieli chociaż jedną osobę na świecie, która jest w nas wpatrzona. Wtedy łatwiej nam znosić trudy życia i tak jest w tym przypadku.
Myślę, że książka jest znakomita do tego, żeby przeczytać ją na głos razem z naszymi dziećmi, uczniami i potem przedyskutować. To też jest naprawdę miła narracja i myślę, że nawet my dorośli będziemy się przy tym znakomicie bawić i wyciągniemy dla siebie ważne wnioski. Tę książkę możemy polecać i możemy ją czytać dzieciakami już od pierwszej, drugiej klasy szkoły podstawowej i myślę, że ta bohaterka będzie inspiracją dla nas wszystkich, nie tylko dla dzieciaków, ale też dla nas osób dorosłych. Myślę, że my też możemy się od niej wiele nauczyć.
Powieścią, którą warto podsuwać trochę starszym, młodszym, nastolatkom, trochę starszym dziećmi od piątej, szóstej klasy, to jest powieść „Światło wielu gwiazd”, w której spotykamy Kelly. Kelly, dziewczynkę w spektrum, dziewczynę w spektrum autyzmu, która absolutnie mnie zachwyca. To jest bohaterka, która ma w sobie tak wiele determinacji, sprawiedliwości, lojalności, ciekawości świata, ale przede wszystkim takiego poczucia, odwagi, stawania w obronie innych. Kelly w żaden sposób się nie boi tego, że ktoś będzie jej nie lubił. Kelly po prostu czuje, że gdy komuś dzieje się krzywda, ona musi stanąć w jego obronie.
Jest bardzo lojalna, nie pozwala w żaden sposób krzywdzić swoich przyjaciół, nie pozwala w żaden sposób nikomu dokuczać i nawet jest gotowa stanąć w obronie osób, których nie zna, o ile dzieje im się coś złego. Jeżeli jest jakaś niesprawiedliwość, bądźmy pewni, że Kelly, odporna na presja otoczenia, stanie po właściwej stronie. Bardzo chciałabym być taką osobą i bardzo chciałabym mieć taką pewność i wrażliwość na to, że gdy dzieje się innym krzywda, także taka dość zawoalowana na przykład jak szyderstwa albo złośliwe przycinki, bądź jakieś ironiczne uwagi, żebym potrafiła stanąć po właściwej stronie i pomóc takiej osobie jakoś ją w jakiś sposób ją obronić.
Zdecydowanie Kelly jest bardzo inspirującą postacią. Nie boi się być sobą i nie boi się tego, że ktoś nie będzie ją lubił. To jest niezwykła sytuacja, świetnie zresztą zostawiona z jej siostrą, bliźniaczką Niną, która chcąc być lubiana, nie chcąc odstawać od grupy godzi się na postępowanie, a nawet w nim uczestniczy, które w żadnych innych okolicznościach nie przyszłoby jej na myśl. Niesamowicie wartościowa książka. Bardzo polecam – „Światło wielu gwiazd”.
Warto, jeżeli czytaliście Państwo „Iskry w mojej głowie”, to warto tym bardziej ją przeczytać, bo to jest książka, której akcja dzieje się trochę wcześniej niż akcja „Iskier w mojej głowie”. A jeżeli nie czytaliście jeszcze żadnej z tych książek, to serdecznie zachęcam do przeczytania obu właśnie w tej kolejności. Najpierw w „Światło wielu gwiazd”, które zostało wydane dosłownie chwilę temu, a potem „Iskry w mojej głowie”. Jestem przekonana, że będzie to dla Was nie tylko uczta literacka, bo one są kapitalnie bardzo pięknie napisane, ale będzie to dla Was też taka mentalna uczta związana z tym, że poczujecie się wzmocnieni. Na pewno jest to jedna z takich książek, które możemy uznać za szczepionkę i które możemy naszym dzieciom podawać profilaktycznie. Jeżeli uda nam się przeczytać to wspólnie, myślę, że już nie w klasie, tylko bardziej w zaciszu domowym, bo jak pamiętacie Pani Irena Koźmińska z Fundacji Cała Polska Czyta Dzieciom, mówi, żeby dzieciom czytać do późnego wieku dorosłego, dopóki chcą z nami czytać, żeby im czytać.
Jeżeli Wam się uda przeczytać to w domu, w swojej rodzinie, to serdecznie zachęcam. Będziecie mieć bardzo wielką radość z lektury zarówno wy, jak i Wasze nastoletnie dzieci.
I jak już przywołałam Fundację Cała Polska Czyta Dzieciom, to chciałabym powiedzieć Wam o książce ze Złotej Listy tejże fundacji, o książce „Kraksa” i o fantastycznej postaci Pennego Webba, kwakra, pacyfisty, niezamożnego, wegetarianina, słabeusza, wydawać by się mogło dzieciaka, który jest wręcz stworzony do tego, żeby mu dokuczać. I rzeczywiście nasz tytułowy Kraksa na początku próbuje to robić. Ale jest to chłopiec o niezłomnym, wewnętrznym kręgosłupie, o takim bardzo swoim mocnym osadzeniu, o przekonaniu, że jest wartościowym człowiekiem, dlatego Pennego Webb’a nic nie jest w stanie złamać.
Kocham te postaci, to jest cudowny gość, który pokazuje, że nie trzeba być silnym i mocnym, nie trzeba być takim bezpośrednim, ani bezkompromisowym, jak Kelly w poprzedniej postaci, wystarczy być sobą i być przekonanym, że ma się wartość, no i dobry kręgosłup moralny, żeby zwalczać zło. Penny Webb z nim, z Kraksą w żaden sposób nie walczy, nie próbuje mu się przeciwstawiać, on po prostu jest sobą. Jego wielką i wielką siłą i wsparciem są rodzice, którzy bardzo kochają, zresztą też nie młodzi i tacy, którzy w pewnym momencie są przedmiotem żartów naszego Kraksy, ale to właśnie oni zapewniają Peniemu takie silne przekonanie, że jest wartościowy i kochany.
I Penie jest żywą ilustracją tego, co mówił Jezus zło dobrem zwyciężaj, bo on jest po prostu niesamowity w tym swoim nieco naiwnym, wydawać by się mogło, ale przy tym bardzo prawym postępowaniu. To jest drugoplanowy bohater, pierwszoplanowym bohaterem tej książki jest Kraksa, czyli John Cogan, który właśnie zawdzięcza swoją swój przydomek temu, że ze wszystkimi się zderza. I rzeczywiście tak jest. I on między innymi pod wpływem Peniego Webb’a, czyli człowieka, który po jakim w czasie zostaje jego przyjacielem, na zasadzie takiej szorstkiej przyjaźni, bo Kraksa nie jest raczej człowiekiem, nie jest raczej chłopcem, który jest skłonny do wzruszeń czy innych tego typu rzeczy. Ale przyjaźń z Peniem Webb’em i inne okoliczności w życiu Kraksy powodują, że chłopiec się zmienia. I że z człowieka, który jest właściwie podręcznikowym przykładem chłopaka, który mógłby być stosującym przemoc agresorem, daje się życzliwą i sympatyczną osobą.
To jest piękna książka. Ja się bardzo cieszę, że ona cały czas jest dostępna na rynku właśnie dzięki temu, że jest na złotej liście Fundacji Cała Polska czyta dzieciom. Ja ją serdecznie polecam już od, nie wiem, 10 roku życia, naprawdę do bardzo późnego wieku. Jestem przekonana, że i Państwu by się podobało, ponieważ to jest ponadczasowa powieść.
Akcja kolejnej powieści dzieje się w szkole średniej. Niemniej uważam, że to też jest książka, która może zachwycić dorosłych.Ja ją kocham. To jest taka moja comfort book, książka do której sięgam żeby dodać sobie otuchy. To powieść tego samego autora, co Kraksa.
Powieść pod tytułem „Gwiazda”. Główną bohaterką jest niezwykła dziewczyna, która nie boi się być sobą. Nie boi się chodzić w niezwykłych ubraniach, nie boi się robić dobrych rzeczy dla ludzi. Często o nich myśli, dużo o nich wie. Zajmuje się tym, żeby uprzyjemnić świat, nie licząc na żadną wzajemność. I muszę Państwu zdradzić, że to jest taki mój ideał osobowościowy. Ja bardzo bym chciała taka być i staram się w mikro skali robić takie rzeczy, bo oczywiście Gwiazda jest niezwykła. Gwiazda jest niesamowita. I w pewnym momencie postanawia się właściwie inaczej. W pewnym momencie zostaje niestety zmuszona, bądź zachęcona do tego, żeby stać się taka jak wszystkie ze względu na ukochanego, który właśnie zwraca na nią uwagę. I to jest taki paradoks, bo on zwraca na nią uwagę wtedy, kiedy ona jest taka niezwykła i taka nietuzinkowa i taka inna niż wszyscy. A z drugiej strony czuję pewien dyskomfort i taki może nie tyle, że nie chęć, co takie troszeczkę zażenowanie tym, że ona jest tak bardzo inna. I z jednej strony chciałby ją taką, a z drugiej strony chciałaby, żeby była taka jak wszystkie dziewczyny, koleżanki, żeby niczym się nie wyróżniała. I Gwiazda rzeczywiście przez chwilę poddaje się tej presji ukochanego i staje się taka jak wszyscy, ale to nie jest dla niej. Ona jest po prostu sobą.Nie może niczego i nikogo udawać. Dla mnie to jest niezwykła postać. Ja bardzo ją lubię, bardzo bym się mogła z nią zakolegować. Tak jak mówię, w ogóle by mi nie przeszkadzało, żeby mieć więcej jej cech. Jest wspaniała. Bardzo serdecznie państwa zachęcam do przeczytania tej książki.
Niestety jest ona niedostępna na rynku księgarskim. Można próbować szukać jej w bibliotece albo w drugim obiegu, bo została wydana przez wydawnictwo Media Rodzina wiele lat temu. Niemniej to jest wspaniała dodająca otuchy powieść, która może szczególnie dziewczynom, tak myślę, pokazać, że jeżeli mamy swoje zasoby, mamy swoją osobowość, to nigdy z niej nie rezygnujmy.
To jest bardzo ważne, żeby być tym, kim czujemy się wewnątrz i niczego nie udawać, bo nie wiemy jaki wpływ może to wywrzeć na ludzi w przyszłości, bo po wielu latach okazuje się, że chociaż o gwieździe już nie wiele osób mówi jako postaci, jako osobie, bo ona w pewnym momencie znika z firmamentu, ponieważ po prostu się wyprowadza i nie wiemy gdzie, nie wiemy co się z nią dalej dzieje, to w szkole dalej są ślady jej działalności. Na przykład powstaje zespół, który gra na ukulele i też inne tradycje, które wprowadziła gwiazda, które na początku ludzi dziwiły, teraz stają się czymś bardzo pożądanym, także przekaz jest jasny, nie wahajmy się czynić dobro, nie wahajmy się być życzliwie mi i absolutnie nigdy nie przestawajmy być sobą, jeżeli nasza osobowość nikomu nie szkodzi i nie robi nic złego.
Te cztery powieści pokazują, że antidotom na przemoc, że antidotom na ostracyzm i odrzucenie jest życzliwość, znalezienie kogoś, chociaż jednej osoby, która będzie dla nas dobra, chociaż jednej osoby, dla której będziemy ważni, a z całą pewnością każde dziecko ma taką osobę w swoim życiu i to, żeby nie poddawać się presji otoczenia i na siłę nie dopasowywać się do tego, co po prostu nie jest nasze.
Wspomniani przeze mnie bohaterowie pokazują też, że warto mieć swój silny system wartości i kręgosłup, który pozwoli nam postępować dobrze, życzliwie i z miłością, a przy tym zachowywać swoje cechy. I chociaż teraz hasło bądź z sobą jest bardzo popularne i czasami zdaje się, że jest po prostu wytłumaczeniem na wszystkie swoje słabości i trudności, to wcale nie o to chodzi. Chodzi o to, żebyśmy wiedzieli, kim jesteśmy, pracowali nad własnymi trudnościami, ale nie starali się na siłę dopasować do tego, co chce od nas świat, bo może się okazać, że wcale nie chce od nas dobra.
Życzę Państwu, żebyście byli szczęśliwi będąc tym, kim jesteście i żeby wspierały Was w tym dobre książki. Czytając dobre książki i wzorując się, patrząc na pozytywne postacie, jesteśmy w stanie przetrwać wszystko, czego serca sobie i Państwu życzę. Do usłyszenia w kolejnym odcinku.